Międzypokoleniowe dialogi o karmieniu piersią
Wyobraźcie sobie młode mamy oraz ich mamy i teściowe, wszystkie razem zgodnie siadają i rozmawiają o wsparciu, jakiego potrzebują mamy karmiące piersią. Wspólnie znajdują sposoby, aby babcie mogły realizować swoją potrzebę pomocy debiutującym mamom na początku ich macierzyńskiej drogi, a mamy aby uzyskać takie wsparcie, jakiego potrzebują. Niemożliwe? A jednak!
Często na spotkaniach naszej grupy wsparcia laktacyjnego „Droga mleczna” przewijał się temat konfliktów o karmienie piersią, których doświadczają mamy i babcie. Bo jak świeżo upieczona mama ma być spokojna, gdy wraca ze spotkania laktacyjnego napełniona wiedzą i pozytywną energią i spotyka się np. z miażdżącą krytyką swojego postępowania? („Jak to?! Nie dajesz mu wody? Przecież taki upał?! Chcesz aby się odwodnił?”, „Czwarty miesiąc to najwyższy czas na jakiś stały posiłek, a nie tylko ciągle pierś!”, „Dziecko do karmienia powinno być sztywno owinięte w beciku, żeby było spokojne i lepiej potem spało” itp.)
Po tym, jak w naszej grupie wsparcia laktacyjnego „Droga mleczna” pojawił się pomysł organizacji „Międzypokoleniowych dialogów o karmieniu piersią”, zaczęłyśmy się obawiać: czy damy radę tak zorganizować spotkanie, aby zarówno babcie, jak i mamy czuły się na nim dobrze? Wyszłyśmy jednak z założenia, że na pewno obie strony mają dobre intencje, obie strony mają też swoje potrzeby. Kluczem do sukcesu wydawało się zorganizowanie spotkania rozpoznającego te potrzeby i znalezienie jakiegoś wspólnego sposobu, aby można je było zrealizować – za zgodą obu stron.
Sylwia Jeż, nasza nieoceniona lekarka i Międzynarodowy Certyfikowany Konsultant Laktacyjny (IBCLC), mama i babcia w jednym, wymyśliła, że byłoby cenne, gdyby babcie przywołały swoje najstarsze wspomnienia dotyczące karmienia piersią. Niespodziewanie Babcie bardzo się otworzyły i dzieliły się z zaskoczonymi mamami niezwykle wzruszającymi historiami.
Następnie Sylwia opowiedziała, co się przez ostatnie lata zmieniło w dziedzinie karmienia piersią. Tu z kolei zaskoczone Babcie słuchały informacji o tym, co zawiera pokarm kobiecy, jak się zmienia, jakim schorzeniom zapobiega zarówno u mamy karmiącej, jak i u karmionego dziecka. Kto lepiej mógł o tym opowiadać jak nie mama, babcia i IBCLC w jednym!
Ja wybrałam moja ulubioną rolę – postanowiłam wykorzystać „międzyczas” do zbierania danych. Puściłam w ruch dwie kartki – jedna krążyła wśród mam, a druga wśród babć. Na obu kartkach należało odpowiedzieć na jedno pytanie: „Jakiego wsparcia potrzebuje młoda mama?”, a następne zagiąć swoją wypowiedź tak, aby kolejna osoba pisząca nie sugerowała się nią, udzielając swojej odpowiedzi.
Następnie mamy i babcie podzieliły się na mieszane drużyny i wzięły udział w quizie wiedzy laktacyjnej. Mimo że nie było nagród, duch rywalizacji krążył nad drużynami.
Dla uspokojenia emocji, nasza Basia Kochana, czyli poważna młoda lekarka specjalizująca się w onkologii – Barbara Iwanik – z wrodzoną sobie lekkością opowiedziała o profilaktyce nowotworów piersi i szyjki macicy. Okazuje się, że można o tym opowiadać, nie rozsiewając bladego strachu wśród słuchaczy.
Na koniec ja „wjechałam z podsumowaniem”. Na wielkim kartonie spisałam, jakie zdanie na temat wspierania młodych mam mają one same i ich mamy/teściowe. Zdania były zaskakująco zbieżne. Skąd wobec tego biorą się nasze konflikty? Ośmieliłam się nieśmiało zasugerować, że być może przyczyną są niewyrażone oczekiwania mam, błędne założenie babć i brak dialogu.
Zgodziłyśmy się, że mamy potrzebują wsparcia innych, doświadczonych mam. Wsparcia nieoceniającego. Zrozumienia dla ich wyborów. Ale też niedocenianego, a tak potrzebnego ugotowania ciepłego posiłku (mama karmiąca ma mieć zdrową i zbilansowaną dietę), zrobienia zakupów, pomocy w sprzątaniu, rozmowy. Wspominałyśmy też o docenianiu tej pomocy i nienadużywaniu jej.
Na koniec wszystkie babcie otrzymały przypinki z napisem „Wspieram mamy karmiące. A jaka jest Twoja supermoc?”
Dochodzą mnie słuchy, że wiele babć z dumą nosi te przypinki i uruchomiło nawet całe rodzinne programy wspierania kuzynek, siostrzenic i innych młodych mam w rodzinie. Jestem szczęśliwa.